Głosy prasy zagranicznej z lat 1948-1949

... O Rowickim można z pełnym pokryciem powiedzieć, iż młodzieńczej żarliwości z jaką przeżywa muzykę, dotrzymuje kroku wiedza i doświadczenie. Jego podejście do muzyki jest bardzo osobiste i równocześnie bardzo głębokie. Wielka muzyczna dyscyplina nie ogranicza go, lecz pogłębia. Jeżeli widzieliśmy poprzez muzykę profil jej twórców, była w tym magia żywego serca Rowickiego. Jego kontakt z orkiestrą jest zupełnie specjalny. Jest to zbiorowy akt twórczy w służbie jednego celu.

Tadeusz Marek w „Robotniku”, Warszawa, 1948


Rowicki zaprezentował się w różnych stylach muzycznych jako dyrygent o wielkiej sile empatii, który sugestywnie narzuca orkiestrze swoją wolę.

„Sächsisches Tageblatt”, Drezno, 1949


Witold Rowicki prezentuje dzieła muzyczne ze szkolną precyzją, nie ukrywając jednak polskiego silnego zmysłu muzycznego i wyczucia dramaturgii. Swoją zdolnością do odczuwania zachwytu szybko zaraził publiczność, która na zakończenie wieczoru nagrodziła gościa burzliwymi owacjami.

Leo Berg w “Vorwärts”, Drezno, 1949


Witold Rowicki wyrobił sobie imię jako założyciel i kierownik Orkiestry Polskiego Radia w Katowicach, którą po skromnych początkach poprzez systematyczną pracę wychowawczą wyniósł do rangi najlepszej orkiestry symfonicznej w Polsce. Wiele gościnnych występów w kraju i za granicą umocniło jeszcze jej renomę. Opanowanie techniki jest uznawane za podstawę pracy każdego dobrego dyrygenta. Ale już po niewielu gestach odczuć można było, że za tymi dokładnymi, prawie kanciastymi ruchami wolnymi od jakiejkolwiek pozy ukrywa się nietypowa siła sugestii, która dosięga każdego członka orkiestry. To umożliwiło pełne niesłychanego temperamentu wykonanie prezentowanych utworów.

W.N. w „Leipziger Volkszeitung”, Drezno, 1949


... Rowicki zaprezentował się jako: umiarkowany, skrupulatny muzyk, który przedkłada jasność wyrazu ruchów nad genialne rozmazanie.

I.Sch. w „Berliner Zeitung”, Berlin, 1949


Dyrygentem był Witold Rowicki z Warszawy, godna uwagi osobistość przy pulpicie. Zdecydowany i pewny, o niesłychanie wyrazistych i trafnych ruchach, wyraźny w dysponowaniu dźwiękiem, stroniący od efektów czysto zewnętrznych.

I.Sch. w „Neue Zeit”, Belin, 1949


Witold Rowicki dyrygował koncertem z intensywnym zaangażowaniem, opanowanym temperamentem i w dbałości o jasną interpretację. Doskonała orkiestra reagowała wspaniale i pod pewnym prowadzeniem Rowickiego poprzez dokładną czystość dźwięku nadała szczególnie utworom nowoczesnym jasny profil.

I.Sch. w „Tribune”, Berlin, 1949


Rowicki dyrygował koncertem bez romantycznego patosu typowego dla wielu niemieckich dyrygentów i bez sentymentalnej sztucznie podkreślonej uczuciowości. Jego ruchy są precyzyjne, wzmocnienie jest kształtowane w sposób rozsądny, a mimo to wszystko skrywa siłę prawdziwej namiętności.

Leo Berg w „Vorwärts”, Berlin, 1949